***
Spędziłam osiem cudownych miesięcy z najwspanialszym mężczyzną na świecie. Mnóstwo wzniosłych, słodkich chwil. Gorzkie momenty. Radość i smutek. Obnażaliśmy pozytywne i negatywne odsłony nas samych przed sobą wzajemnie. Czuję, że możemy wszystko. Bo wierzymy. Bo marzymy. Bo kochamy. Bo naprawdę chcemy.
Wierzę w nas. Wierzę, że nam się uda. Mimo każdej przeciwności losu, mimo kilometrów, które nas fizycznie podzielą, mimo tęsknoty, która nie raz przyniesie chwilę zwątpienia. Wierzę.
Niebo wszędzie jest takie samo.
Her şey için teşekkür ederim, Yasin.
***
Wczoraj spędziłam dzień w Opolu.
Lubię tam wracać. Zawsze dotykają mnie wspomnienia, kiedy wędruję uliczkami wokół rynku. Kiedy mijam ławki w parczku. Kiedy z daleka, na tle nieba, majaczy dach Niechcica. Serce bije szybciej. Uśmiech lekko wkrada się na wargi. Cudowne uczucie.
Dzisiaj wróciłam. Pojechałam do Gliwic. I zostawiłam w jednym z hotelów swoje pierwsze CV w życiu. Nogi mi się uginały ze stremowania, ale jakoś udało mi się to przetrwać.
Chciałabym, żeby coś mi się w życiu udało...
//
![]() |
Lenistwo w Pryzmie udokumentowane na zdjęciu. |
![]() |
Łabędzki przedwieczór z okna mojej kuchni. |
![]() |
Taki prezent od Yasina. |
![]() |
Folder dorwałam dzisiaj w biurze podróży, a książkę sprezentował mi ostatnio bez okazji Yasin. |
![]() |
Nic tylko zacisnąć wargi i zrobić wszystko, by to, co jest tak odległe stało się rzeczywistością... |
Turcja.. zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńhttp://interior-telegraph.blogspot.com/