wtorek, 8 kwietnia 2014

#4.

Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie.

Teraz, tak naprawdę, nie mam w głowie nic, co mogłabym przelać na karty tego bloga.

Smutek.
Cisza.
Deszcz.
I czas.

Tak ciężko oddychać bez Ciebie.


***
Wieczór.
Kolejny samotny, smutny wieczór.
Wiatr puka w szybę okna.
Wirują we mnie niespokojne skrawki wspomnień.
Wciąż tak żywych. Mimo, że ich daty są już martwe.
Jesienne wieczory, wśród kropel deszczu, opadających na głowy kolorowych liści, muskania policzków przez ciepłe podmuchy wiatru.
Splecione w jedność nasze palce.
Dwa odrębne światy sklejone w jeden wspólny. Nasz.
Przyjemna miękkość warg, łączących się w czułości pocałunku.
Szeptane ukradkiem wyznania, wciąż pełne jeszcze niepokoju i lęku.
Dwa spojrzenia zatopione w sobie do dna.
Wieczór.
Kolejny samotny, smutny wieczór.
Zimna kołdra
i pusty sen.


Gdziekolwiek teraz jesteś, i cokolwiek robisz, kocham Cię. Całą sobą. Przypomnij sobie o tym. Nie zapominaj.









 Luna już smacznie sobie śpi.
























 Jeden, z dwóch, sposobów na smutek.















 


Na niepokój w sercu, chwila ochłodzenia. Chwila zajęcia siebie. Chwila kłamstwa.














Dobrej nocy.

1 komentarz:

  1. Wcale nie musisz się nudzić i spędzać wieczorów sama, ja jestem ulicę wyżej i zawsze otworzę Ci drzwi :*

    OdpowiedzUsuń